Rodzić z doulą się opłaca - kilka słów o tym wyjątkowym zawodzie...

Opublikowano poniedziałek, 24 marca 2014, ostatnia aktualizacja wtorek, 25 marca 2014 13:58:20

Gdynia włączyła się do obchodów Międzynarodowego Dnia Douli. Specjalnie dla nas, gdyńska doula, Pani Marianna Grabowska-Żur napisała nam kilka słów o tym wyjątkowym zawodzie.


Medycyna to nie wszystko - Marianna Grabowska-Żur

W wieku XX nastąpił bardzo dynamiczny rozwój techniki i medycyny, co przyczyniło się również do znacznego zmniejszenia  umieralności okołoporodowej zarówno noworodków, jak i matek. Dziś poród kojarzy się nam głównie z oddziałem położniczym, wykwalifikowanym personelem medycznym i odpowiednim  sprzętem.

Jednak każdy kij ma dwa końce: poród stał się procedurą, podczas której kobiety ciężarne i rodzące traktowane są często w sposób przedmiotowy. Medykalizacja nie uwzględnia problemów natury psychicznej czy społecznej porodu. 
W tym miejscu pojawia się doula [wym. dula]. To opiekunka kobiety ciężarnej (z greckiego „mająca służyć”). Sama doświadczona w macierzyństwie, z dużą wiedzą na temat zachowania kobiety rodzącej. Procesów zachodzących w trakcie porodu oraz fizjologicznych aspektów tego aktu. Doula wspiera przyszłych rodziców, w czasie gdy nimi się stają. Pojawienie się na świecie  potomka to trudny i przełomowy moment w życiu każdej  matki.  W takich chwilach  niezastąpione okazuje się wsparcie bliskich. Dobrze też, gdy rodzina może sobie pozwolić na doświadczonego przewodnika.
 
Doula trwa przy mamie
 
Doula już podczas ciąży dostarcza wiedzy jak troszczyć się o siebie i dojrzewające w brzuchu maleństwo. Pomaga radzić sobie z dolegliwościami ciążowymi i zmianami w ciele. Doradza w wyborze miejsca narodzin. Wspiera we wszelkie przygotowaniach do porodu.
Wreszcie podczas samego porodu doula trwa przy mamie. Dostarcza wsparcia dostosowanego do potrzeb rodzącej. Może pomagać w przyjęciu pozycji sprzyjających postępowi akcji porodowej. Robić masaż, sprzyjać koncentracji na oddechu i stosować inne niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu.
A przede wszystkim dodaje otuchy, motywuje, wspiera. Wyjaśnia mamie na jakim etapie jest poród, co się dzieje z jej ciałem i dzieckiem. Doula często jest także łącznikiem między personelem szpitala, a kobietą, co pozwala rodzącej skupić się na sobie i przybywającym maleństwie. Wyraża więc wolę mamy, dba o respektowanie jej praw i decyzji.
 
Z doulą bez lęku
 
Doula zapewnia poczucie bezpieczeństwa i spokoju, które są kluczowe dla prawidłowego przebiegu porodu.
Lęk wywołuje fizjologicznie reakcje stresowe. Hamując wytwarzanie oksytocyny odpowiedzialnej za skurcze porodowe, wstrzymuje uwalnianie endorfin - przeciwbólowych hormonów szczęścia. W skutek czego rodząca odczuwa napięcie, lęk i stres skutkujące zwiększeniem uczucia bólu i osłabnięciem akcji skurczowej. Medycyna w takiej sytuacji stosuje pomoc farmakologiczną, Niestety powoduje to tzw. „kaskadę interwencji", gdy skutek uboczny jednej interwencji, w prawidłowo przebiegającym porodzie, rozwiązuje się kolejną. Stwarza to bezpośrednie ryzyko zarówno dla matki, jak i dziecka.
Obecność osoby dającej wsparcie podczas rozwiązania jest ogromnie cenna.  Zwłaszcza  gdy jest to osoba przygotowana do swej roli. Kobiety podczas takiego porodu mają poczucie sprawstwa, kompetencji, a pytane po pewnym czasie o przebieg porodu, wyrażają zadowolenie.
Z opowieściami tymi niepodważalnie korespondują doniesienia naukowe, które jasno dowodzą, że podczas porodów przebiegających przy wsparciu życzliwej osoby diametralnie maleje konieczność stosowania interwencji medycznych. Większość kobiet ma szansę na poród fizjologiczny bez konieczności cesarskiego cięcia, czy wydobywania dziecka kleszczami lub vacuum. Porody są krótsze i rzadziej zgłaszane są prośby o znieczulenie farmakologiczne. Dzieci uzyskują wyższą punktację w skali Apgar. Profity z obecności douli sprawiły, że w Wielkiej Brytanii firmy ubezpieczeniowe zapewniają ich towarzystwo swoim klientkom.

Komentarze

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Zaloguj się